Celnicy otrzymali informację o lokalu z nielegalnymi automatami w Elblągu. Najpierw, by nie wzbudzać podejrzeń obsługi, do środka wszedł tylko jeden funkcjonariusz. Gdy zorientował się, że automaty faktycznie mogą być nielegalne, wyjął legitymację i poinformował o rozpoczęciu kontroli. Wtedy szef obsługi lokalu wyjął przedmiot przypominający pistolet i wulgarnymi słowami kazał funkcjonariuszowi wyjść. Celnik nie stracił zimnej krwi – obezwładnił mężczyznę, w tym momencie do lokalu wszedł też drugi funkcjonariusz.
Jak się okazało, przedmiot był bronią pneumatyczną na metalowe kulki. Do złudzenia przypominał pistolet na ostrą amunicję. Agresywnego mężczyznę przejęła policja. W lokalu celnicy znaleźli 5 nielegalnych automatów do gier. Zostały przewiezione do magazynu.